Już w głównym holu targów można było się zorientować, że sobota - pierwszy dzień targów będzie obfitować w wiele osób. I tak rzeczywiście było. Nie tak jak w latach ubiegłych, gdy wiało pustką, w tym roku na brak klientów wystawcy nie mogli narzekać.
Jedną z liczniejszych grup zwiedzających byly firmy z Polski. I to szczególnie te renomowane z branży jubilerskiej zajmujących się hurtem oraz sieci sprzedaży detalicznej. Szczególnie oblegana była turecka firma Arpas, którą w sobotni dzień odwiedziło 12 największych polskich importerów. Pewnie w niedzielę także było w tej firmie wiele naszych dystrybutorów, gdyż będąc na sąsiednich włoskich stoiska dało się słyszem liczne rozmowy w języku polskim. Czyli można się spodziewać, że tegoroczna świąteczna oferta będzie pod dyktando biżuterii z tureckiej firmy Arpas.
W niedzielę, także trudno było swobodnie poruszać się w korytarzach targów z uwagi na dużą ilość osób. Na tych targów nie spotkaliśmy właścicieli pojedynczych lub kilku sklepów jubilerskich. Detal reprezentowany był tylko przez duże sieci sprzedaży, a hurt przez duże hurtownie.
Nie ma na targach (albo my nie znaleźliśmy) biżuterii, która by powalała z nóg. Owszem są ciekawe wzory, ale nie wprawiają one w zachwyt.
<< POWRÓTAktualna cena złota próby 585:
0.00 zł
Zapisz się do naszego newslettera, aby otrzymywać informacje o wyprzedażach, promocjach i nowościach.