Po targach w Vicenzy, a przed targami w Warszawie.

Jakie były - trudno określić. W pierwszy dzień tj w sobotę, poszczególne pawilony świeciły pustkami. Zdecydowanie lepiej było w niedzielę. Czy to za sprawą dnia wolnego dla Włochów, czy rzeczywistym zainteresowaniem klientów. Skłaniałbym się do pierwszego stwierdzenia. Na każdym stoisku przy zamawianiu złotej biżuterii nie było problemów co do wielkości zamówień.

Wielkim dla nas rozczarowaniem, była wizyta w tamtejszych hurtowniach złotej biżuterii. Bardzo mało atrakcyjny towar, brak nowości to obraz prawie wszystkich tych firm. Większość przestarzałych wzorów biżuterii, które my już dawno przetopiliśmy oferowane nam były do zakupu. Porównując asortyment biżuterii naszej hurtowni z tymi włoskimi, bez przechwałek możemy powiedzieć, że Włosi u nas mogliby się zaopatrywać.

Dzięki naszym przedwakacyjnym zamówieniom napotkana sytuacja w żadnym stopniu nie wpłynie na naszą ofertę handlową na krajowe targi w Warszawie "ZŁOTO SREBRO CZAS". Jak co roku każdy sklep jubilerski znajdzie u nas na targach, a także w późniejszym terminie interesujący towar. Od bardzo lekkich wzorów do bardziej masywnych z przeznaczeniem dla bardziej wymagającego klienta.

Systematycznie nowe wzory biżuterii pojawiają się w naszej hurtowni internetowej.

2011.09.15