Stagnacja w branży jubilerskiej

Tak jak możno było się spodziewać targi biżuterii w Warszawie były ostatnim etapem handlu hurtowego w tym roku. Pozostało tylko podsumowanie wyników finansowych za bieżący rok, które z pewnością nie będą pozytywne.W tym roku z różnych przyczyn nasza firma zaliczy znaczne straty.

W latach ubiegłych próbowaliśmy różnych działań w celu zwiększenia sprzedaży biżuterii. Duże nakłady na reklamę złotych wyrobów przeznaczaliśmy w poprzednich latach, co prawie nigdy nie przekładało się na zwiększenie sprzedaży w naszej hurtowni. Trudno jednoznacznie stwierdzić co było tego przyczyną. Teraz zdecydowaliśmy się na wstrzymanie wszelkich wydatków na reklamę.

Jedynym słusznym kierunkiem reklamowania się byłby internet, jednakże podjęcie jakichkowiek kierunków działania w tym temacie mogłoby wywołać podejrzliwość ze strony firm prowadzących sprzedaż detaliczną. Dlatego wolimy utrzymywać wypracowany dotychczasowy model działania skupiony wyłacznie na sprzedaży hurtowej.

Tak jak większość firm staramy się przeczekać te bardzo trudne czasy. A jak są bardzo trudne czasy niech świadczy stopień wykorzystania limitu faktoringowego. Jeszcze dwa lata temu martwiliśmy się, że zabraknie nam limitu na wykupienie wszystkich wystawionych przez nas faktur, gdy obecnie limit wykorzystujemy w 30%.

W ubiegłym roku było duże zainteresowanie naszą akcją dotowarowania sklepów jubilerskich w złotą biżuterię na okres świąteczny z prawem zwrotu, gdy w tym roku przypuszczamy, że zainteresowanych będzie bardzo mało.